Ach, co to był za dzień! Jak większość z Was wie, przez ostatnie pół roku pisałam książkę kulinarną „Jedzenie przyprawione lasem”. Na co dzień pracuję w Warszawie, ale po godzinach uciekałam na Mazury, z głową pełną przepisów i samochodem załadowanym zakupami 🙂 Wiele z potraw przygotowywałam z mazurskich produktów, ale część przywoziłam z Warszawy. Książka powstawała przez całe lato i spory kawałek jesieni, a kilka dni temu pojawiła się na rynku. W księgarniach będzie dopiero od 20.11, ale już dziś można ją kupić w przedsprzedaży m.in. na tym blogu (zakładka „Zamów moją książkę”).

Fot. Ida Podsiebierska
Uroczysta premiera odbyła się 9.11 w Brain Embassy w Warszawie 🙂 Niebawem zorganizujemy smakowite premiery w Gdańsku, Poznaniu i Krakowie. Tymczasem wrzucam kilka fotek z wieczoru autorskiego w Stolicy.

Fot. Ida Podsiebierska
To dobry moment na podziękowania, choć większość z nich trafiła już do odpowiednich osób. Największe „dziękuję” kieruję w stronę Adama Cisowskiego, (www.adamcisowski.pl). Jest On Autorem wszystkich zdjęć zarówno do książki, jak i na bloga. Dziękuję za ogromną cierpliwość, elastyczność, otwartość, ale przede wszystkim profesjonalizm. Za wszystkie sytuacje, które można byłoby opisać słowem „niemożliwe”, a dzięki Niemu stały się „możliwe”. Za wszystkie kadry robione w deszczu, zimnie lub „na głodzie” (to fakt, nie jedliśmy za wiele, mimo, że fotografowaliśmy jedzenie, ale po 5 godzinach sesji zdjęciowej nie nadawało się często do niczego – podobnie jak i MY). Za wspaniałe i kreatywne pomysły, które „ratowały” niektóre moje aranżacje, ale przede wszystkim za realne wsparcie, nie tylko na „planie zdjęciowym”, ale również w kuchni, w trasie, podczas zakupów, przy redakcji poszczególnych rozdziałów, wszędzie 🙂 Bez tego wsparcia, rzuciłabym chyba wszystko w kąt, a książka ukazałaby się w 2018 roku 😉

Wielkie dzięki dla drukarni Ormus Print z Krakowa i Marty Mizery, która zadbała o to, by książka była pięknym, kolorowym albumem w oprawie twardej, wydanym na najwyższej jakości papierze. Dzięki temu chce się „zjeść zdjęcia” i całą książkę 🙂 Największe „dzięki” jednak dla Wszystkich, którzy pojawili się na naszej premierze i kupili pierwsze, jeszcze ciepłe egzemplarze. Dzięki za Waszą energię, obietnicę szybkiego testowania i sprawdzania moich przepisów i każde dobre słowo 🙂


Fot. Ida Podsiebierska

Fot. Ida Podsiebierska

Fot. Ida Podsiebierska

Fot. Ida Podsiebierska

Fot. Ida Podsiebierska

Fot. Ida Podsiebierska